"Człowiek obleczony w poezję"
2013-02-06 przez Biblioteka
5 lutego 2013 roku w Bibliotece miało miejsce niezwykłe spotkanie poświęcone wybitnemu krakowskiemu poecie Tadeuszowi Śliwiakowi. Wieczór ten pełen wspomnień miał szczególny cel – odkryć na nowo jego trochę już zapomnianą twórczość i równocześnie pokazać Śliwiaka jako człowieka wielowymiarowego – aktora, poetę, dziennikarza - tego, który tworzył klimat poetycki i kulturalny Krakowa w trudnych 60 i 70 latach.
Spotkanie prowadziła pani Paulina Szewczyk, polonistka niepołomickiego liceum, a wspominały poetę żona Anna Krupska-Śliwiak i córka Weronika Śliwiak. Mieliśmy okazję również wysłuchać jego wierszy czytanych przez aktora Teatru Bagatela Jakuba Bohosiewicza.
Tadeusz Śliwiak urodził się 23 stycznia 1928 r., toteż właśnie w tym roku przypada 85 rocznica jego urodzin. Jest to więc doskonała okazja do przypomnienia i odkurzenia ogromnego dorobku twórczego poety. A twórczość ta jest rzeczywiście imponująca. Oprócz ok. 30 tomów poezji napisał również wiersze dla dzieci wydane w dwóch tomach „Bajkoteki”, piosenki poetyckie - w tym słynny hymn Piwnicy pod Baranami „Ta nasza młodość”, słuchowiska radiowe. Współpracując z Wydawnictwem Muzycznym tłumaczył teksty piosenek z języków obcych, ale pisał też polskie słowa do słynnych melodii. Śliwiak jest również autorem przekładów z poezji japońskiej, wietnamskiej , tłumaczył z jęz. francuskiego m. in. teksty piosenek do bajki o „Przygodach misia Coralgola”.
We wspomnieniach żony i córki Tadeusz Śliwiak jawi się jako człowiek ogromnie wrażliwy, z nieustającym apetytem na życie, pełen energii, z głową wypełnioną mnóstwem pomysłów, które starał się w miarę możliwości realizować. Inspiracją dla jego twórczości była otaczająca przyroda, ludzie, wydarzenia, - tworzył poezję codzienności – głęboką, pełną treści, wynikającą z wnikliwej obserwacji otoczenia. Żył tak jakby każdy dzień był świętem, szukał kolorowej strony życia.
Tadeusza Śliwiaka wspominał również obecny na spotkaniu jego długoletni przyjaciel poeta Jerzy Piątkowski, który przyniósł ze sobą zdjęcia, wiersze i plakat – pamiątki z lat wspólnej działalności. Towarzysząca imprezie wystawa poświęcona życiu i twórczości tego „lwowskiego Krakowiaka”- jak napisano o Śliwiaku po jego śmierci cieszyła się ogromnym zainteresowaniem przybyłych gości. Spotkanie upłynęło w miłej, nastrojowej atmosferze, a wystawa i wspomnienia nabrały ”kształtu człowieka obleczonego w poezję”.