Aby dawać świadectwo
2014-04-09 przez Biblioteka
W rocznicę pogrzebu Ojca Świętego, błogosławionego Jana Pawła II, 8 kwietnia 2014 roku o godzinie 17 w Bibliotece Publicznej im. T. Biernata w Niepołomicach miało miejsce wyjątkowe spotkanie z przyjacielem Papieża – Polaka, autorem książek poświęconych Papieżowi oraz światowej sławy immunologiem klinicznym - profesorem Gabrielem Turowskim.
Profesor, znany powszechnie jako „lekarz Jana Pawła II” (chociaż jak podkreślał – nie jest lekarzem, tylko naukowcem) opowiadał o ponad 50 – letniej więzi łączącej go z Karolem Wojtyłą oraz o tym, jak głęboko ludzkim i zarazem głęboko świętym człowiekiem był „wujek Karol”.
Na początku spotkania, po powitaniu gościa w progach naszej Biblioteki przez Panią Dyrektor Joannę Lebiest, Pan Profesor zaproponował otwartą formę rozmowy z przybyłymi słuchaczami – tak więc mogliśmy zadawać naszemu gościowi pytania, które ukierunkowywały rozmowę na interesujące nas wątki.
Profesor opowiedział o czasach, kiedy to wraz z grupą młodzieży akademickiej z krakowskich uczelni, szukając źródła wiedzy oraz kierunkowskazu w swoim młodym życiu, trafił do kościoła św. Floriana i poznał wikarego ks. Karola Wojtyłę.
Ksiądz Karol otoczył spontanicznie grupę swoją opieką, nie tylko duchową zresztą. Wspólnie przez 12 lat wyjeżdżał ze swoimi podopiecznymi na spływy kajakowe oraz na górskie wędrówki. To właśnie wprost ze spływu ksiądz Karol pojechał autostopem do Warszawy, aby przyjąć sakrę biskupią.
Był obecny we wszystkich najważniejszych momentach życia członków „swojej grupy”, wspierał ich w trudnościach, kształtował charaktery, cieszył się z sukcesów i zachęcał do pracy nad sobą. Był z nimi aż do końca życia. I mimo, że Pan Profesor skromnie nie określa siebie jako „przyjaciela” Papieża, to z jego słów wynika, że szacunek, zaufanie i wierność jaka cechowała wzajemną relację Karola Wojtyły i Gabriela Turowskiego trudno nazwać inaczej, niż przyjaźnią.
Opowieść Profesora bogata była w anegdoty o młodym księdzu Karolu, o Papieżu – pacjencie oraz pełna ciepłych osobistych wspomnień, ale też wiele jej fragmentów opisywało w prosty, pozbawiony patosu sposób „zwykłą świętość” czyli ogromną prawość, siłę i modlitewną zadumę, jaka cechowała na co dzień naszego Papieża zarówno przed wyborem na Stolicę Apostolską, jak i po wstąpieniu na Tron Piotrowy.
Niezwykłą częścią opowieści Pana Profesora był opis okresu po zamachu na życie Jana Pawła II, w którym to nasz gość przez 3 miesiące czuwał przy łóżku Papieża i powołany był w skład międzynarodowej komisji zajmującej się Jego Świętobliwością. Słuchaczami wstrząsnął wywód dotyczący roli, jaką ten zamach, dokonany dokładnie w rocznicę objawienia fatimskiego, wywarł na drogę duszpasterską Papieża – Polaka. Mianowicie to właśnie ta nieprzypadkowa data zamachu skłoniła przychodzącego do zdrowia Papieża do zwrócenia się do Matki Boskiej Fatimskiej i zgłębiania tajemnic, jakie niosło jej przesłanie. I to właśnie miłość i zaufanie, jakim od najmłodszych lat Karol Wojtyła darzył Matkę Boską, oraz zamach w „rocznicę fatimską” spowodowały, że Jan Paweł II całe swoje życie i zdrowie zawierzył Matce Bożej i Opatrzności Boskiej. I – jak wszyscy na własne oczy widzieliśmy, i jak poświadcza Pan Profesor z punktu widzenia naukowego – przez całe późniejsze życie Papieża widać było wyraźnie, że Bóg nad nim czuwa. A właściwie, że Bóg czuwa nad nami – bo Papież modlił się codziennie o sprawy ważne dla całego świata, m. in. o to, aby nie było eskalacji konfliktu nuklearnego w latach ’80-tych, co jak wspomniał Profesor Turowski odbiło się mocno na zdrowiu Papieża. Tak jakby Bóg doświadczał swojego sługę, zamiast świata, który On objął swoją modlitwą. W zamian Jan Paweł II do ostatniego tchnienia ofiarowywał Bogu swoje cierpienie, które w ostatnim okresie życia przyszłego Świętego wstrząsnęło wszystkimi ludźmi niezależnie od wyznania i poglądów.
Wspomnienia Profesora Turowskiego, chociaż koncentrowały się na bardzo „ludzkim” obliczu Jana Pawła II, nie były wolne również od rozważań na temat jego świętości. Profesor podkreślił, że droga Papieża do świętości nie była spektakularnie usiana cudami, lecz niezwykłością jego postaci był sposób, w jaki działał On na ludzi sprawiając, że stawali się oni lepsi i znajdowali w sobie siłę do życia zgodnego z moralnością i wiarą. Wyjątkowo zabrzmiały również słowa o „rzeczach, o których nie chcę, bo nie potrafię mówić, a o których pewnie lepiej umiałby opowiedzieć Kardynał Dziwisz” czyli o ekstazie religijnej i codziennym obcowaniu z Bogiem. Oraz o końcu doczesnego życia Ojca Świętego, który zawierzył siebie Bogu aż po kres i będąc tak bliski nam, ludziom, stał się tak bardzo miły Bogu – aż do świętości.
Na koniec Pan Profesor, któremu podziękowaliśmy gromkimi brawami oraz bukietem kwiatów, podpisywał swoje książki i podkreślał wielokrotnie, że spotkania, w których uczestniczy, mają na celu przybliżanie słuchaczom sylwetki „Jana Pawła II – naszego człowieka w niebie”. Na wystawę pod tym tytułem, na której prezentujemy zdjęcia oraz dokumenty wiążące wątek niepołomicki z postacią Naszego Papieża zapraszamy codziennie do Biblioteki Publicznej w Niepołomicach do połowy maja.