"90 lat żyję w Niepołomicach"
2013-12-13 przez Biblioteka
W niepołomickiej książnicy odbyło się kolejne spotkanie poświęcone historii Niepołomic, które poprowadził p.Tadeusz Jasonek, pasjonat i badacz dziejów naszego miasta. Gościem honorowym spotkania był pan Aleksander Tryjefaczka, niepołomiczanin, który właśnie 12. grudnia obchodził swoje 90-te urodziny. Ten niezwykły jubileusz stał się dla Biblioteki inspiracją do zorganizowania wieczoru wspomnień, podczas którego pan Aleksander, żyjący świadek historii Niepołomic XX w. i początku XXI wieku, zgodził się udzielić wywiadu o wydarzeniach sprzed wielu lat. Na ten niepowtarzalny, urodzinowy wieczór pana Aleksandra, przybył ogromny tłum ludzi. Licznie zgromadziła się rodzina, przyjaciele, znajomi oraz młodzież. Czytelnia wypełniła się do ostatniego miejsca. Dyrektor biblioteki, Joanna Lebiest złożyła dostojnemu Jubilatowi życzenia, gratulacje oraz wręczyła okolicznościową księgę pamiątkową, a także bukiet czerwonych róż. Panu Aleksandrowi odśpiewano „ 100 lat! ”, a szacowny Jubilat zdmuchnął świece z urodzinowego tortu. Wielopokoleniowe grono gości z uznaniem, podziwem patrzyło i słuchało opowieści p.Tryjefaczki, będącego, jak na 90-latka w doskonałej kondycji.
Pan Aleksander Tryjefaczka urodził się 12 grudnia 1923 roku w Niepołomicach, gdzie mieszka do dzisiejszego dnia. Z wykształcenia jest inżynierem metalurgiem ( po Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie). Z zamiłowania jest humanistą, ceniącym literaturę, teatr, filozofię. Potrafi pięknie opowiadać i jest autorem wielu ciekawych artykułów, które przez wiele lat ukazywały się w parafialnej gazecie. Podczas spotkania, ze strony publiczności padła propozycja odszukania, zebrania i wydania tychże artykułów. Z rozmów i wspomnień wyłoniła się niepospolita osobowość pana Aleksandra, wykształconego, światłego człowieka, społecznika, patrioty, pasjonata książek oraz historii. Pan Aleksander opowiadał o latach okupacji, kiedy jako 16-letni chłopiec musiał ciężko pracować, gdyż był jedynym żywicielem rodziny. Z żalem wspominał dzień 9 listopada 1939 roku, gdy niemieccy żołnierze zlikwidowali szkołę, do której uczęszczał. Uczniów wyrzucono na bruk, nauczycieli zabrano i uwięziono. Z wielkim szacunkiem wspominał swoich przedwojennych nauczycieli, którzy do dzisiejszego dnia pozostali dla niego niepodważalnym autorytetem. Nasz gość ze wzruszeniem opowiadał o lekcjach języka polskiego i o radości z czytania lektur.
Rodzina i szkoła, były dla p. Aleksandra „drogą do świata”. To dzięki nim poznał wiele prawd i niepodważalnych wartości, poglądów, którym jest wierny do dzisiaj. Nie zabrakło wspomnień o działalności w teatrze gimnazjalnym, do którego w 1945 r. „zwerbował” go prof. Zięba. Grał wtedy Twardowskiego w „Betlejem Polskim” wystawionym w hali Sokoła. Nie obyło się bez wspomnień o osobie ks. Fidelusa. Wszyscy cenili sobie jego lekcje z historii kościoła i uwielbiali grać z nim w piłkę oraz kibicować „Puszczy”. Na zakończenie spotkania pan Aleksander zostawił nam ważne przesłanie. Podkreślił, że w życiu bardzo ważny jest optymizm, humor, życie w harmonii z przyrodą, pracowitość i głęboki szacunek dla drugiego człowieka.
Jan Paweł II nazwał osoby starsze strażnikami skarbów: mądrości, tradycji wiedzy i doświadczenia. Cieszymy się, że mogliśmy poznać pana Aleksandra Tryjefaczkę, osobę, która gromadzi w sobie, tak bogaty skarbiec wartości, z którego i nam, czterem pokoleniom niepołomickiej społeczności, dane było dzisiaj wiele zaczerpnąć!