W środowe popołudnie, 30 kwietnia, tuż przed długim weekendem majowym, na zajęciach dla starszej grupy uczciliśmy pamięć jednego z największych autorów baśni – Hansa Christiana Andersena, urodzonego właśnie w kwietniu 1805 roku. Uczestnicy zajęć zapoznali się z krótką historią jego życia ilustrowaną wieloma zdjęciami i z ogromnym zdziwieniem przyjęli ciekawostki, o których w szkole zazwyczaj się nie mówi…

Następnie głośno odczytaliśmy baśń „O niegrzecznym chłopcu”, która stała się punktem wyjścia dla dalszych działań, ale także pretekstem do rozmowy na temat mitologicznego Amora i jego przedstawień w sztuce współczesnej i antycznej. Następnie – wracając do baśni – stworzyliśmy wizerunek leżącego starego poety tj. Andersena z sercem przebitym strzałą bożka miłości. Dzieci wyposażyły go w niezbędne akcesoria z jego epoki, takie jak: cylinder, kamizelkę, parasol i kuferek podróżny, a także wygodne buty na drogę prosto do nieba. Wiedząc już co nieco o bohaterze dzisiejszego spotkania i jego twórczości, każdy z nas napisał do niego list, w którym albo pytał o interesujące zagadnienia związane z życiem lub twórczością Andersena, albo też życzył mu z okazji urodzin tego, czego pisarzowi w życiu brakowało – między innymi miłości, spełnienia artystycznego i akceptacji. Życzenia i listy zapakowaliśmy mu do kuferka na drogę.

Kolejnym punktem naszej literackiej wędrówki była Kopenhaga, czyli miasto z którym związany był bohater naszego spotkania. Po oglądnięciu slajdów z kolorowymi widokami duńskiej stolicy, zajęliśmy się projektowaniem baśniowej kamieniczki, w której zamieszkały postacie z utworów Andersena. Na schodkach przed wejściem możemy więc zobaczyć zziębniętą Dziewczynkę z Zapałkami, w okienkach na piętrze mieszka cesarz z „Nowych szat cesarza”, Słowik, Brzydkie Kaczątko oraz złowróżbny Cień przebrany za człowieka. W suterenie natomiast znajdziemy Bałwana, a na mansardzie Słowika i Małą Syrenkę. A tuż obok kamiennicy, na pochmurnym niebie widzimy rozpływającego się w przestworzach Andersena odlatującego na swym parasolu… Który jednak na zawsze jest z nami w swoich niezapomnianych opowieściach.