9 czerwca w Niepołomickiej Bibliotece Publicznej miało miejsce niezwykłe wydarzenie. W piątkowy wieczór nastąpiło podsumowanie projektu biblioterapeutyczno - rękodzielniczego „Być kobietą”, który został sfinansowany z Budżetu Obywatelskiego.

Warsztaty zostały przeprowadzone w oparciu o program biblioterapeutyczny połączony z warsztatami rękodzielniczymi "Być kobietą, być kobietą" autorstwa Mai Wilczewskiej-Wojczyszyn.

Tegoroczna edycja wystartowała w lutym pod hasłem: „Życie jest sztuką, kobieta jest dziełem sztuki”. Akcja adresowana tylko do kobiet zawierała sześć cyklicznych warsztatów składających się z dwóch, bardzo różniących się od siebie komponentów. I tak część biblioterapeutyczną (na podstawie warsztatów autorstwa Agaty Widzowskiej Pasiak), jak zawsze poprowadziła Aneta Kurak, a rękodziełem kierowała- jak zawsze trener Małgorzata Klima. Na początku pragnę w kilku słowach przypomnieć na czym polegały warsztaty przeznaczone tylko dla pań, ponieważ piątkowy wieczór podsumował nie tylko bieżącą edycję projektu, a także „ukoronował” trzyletnią współpracę Biblioteki z Małgorzatą Klimą.

Pomysł na „kobiece warsztaty” zrodził się z końcem 2014 roku, jednak jego realizacja nastąpiła rok później. Miały to być spotkania w gronie żeńskim, podczas których panie znalazłyby coś dla ciała i ducha. I tak biblioterapia została połączona z rękodziełem. Oczywiście obydwie części warsztatu tworzyły jednolity charakter każdego spotkania. W przeciągu trzech lat udało się nam zrealizować cztery edycje, które łącznie zaoferowały około 30 warsztatów. Należy zaznaczyć, że tylko dwie były finansowane z Budżetu Obywatelskiego, a dwie pozostałe powstały z zaangażowania i szczodrości w przeróżne materiały ze strony Małgorzaty Klimy. Ponadto pani Małgorzata w zeszłym roku założyła pierwszy w Niepołomicach Klub Rękodzielnika, który cieszy się dużym zainteresowaniem. Także 9 czerwca nie tylko było można posłuchać, ale przede wszystkim pooglądać.

Wieczorny wernisaż obfitował w wiele miłych akcentów przygotowanych specjalnie dla przybyłych gości. Płynące słowa piosenki Alicji Majewskiej „…Być kobietą, być kobietą… Na bankietach, wernisażach pokazywać się codziennie...” śpiewnie zachęcały do obejrzenia wystawy, na której uczestniczki warsztatów zaprezentowały swoje prace. W tym roku wszystkich gości zachwyciły ptaki powertexowe, które wymagały najwięcej czasu i pracy. Przepiękny paw, egzotyczny Dudek czy pospolita kura jednak nie przyćmiły blasku drewnianym aniołom, pudełeczkom na bibeloty, girlandzie sercowej czy jajom wykonanym filcem na sucho. A filcować każdy mógł nawet podczas wernisażu! Przygotowane polowe stoisku przyciągało zainteresowanych., którzy mogli pochwalić się kreatywnością i cierpliwością w jakże „czystej” technice rękodzieła. Tak dużo działo się na rękodziele, a co zaproponowała biblioterapia? W tym rogu poprzez głośne czytanie tekstów literackich, identyfikację z bohaterami i opisanymi sytuacjami uczestniczki miały szansę pogłębić wiedzę o sobie i dostrzec nowe możliwości rozwiązywania codziennych trudności. Wyświetlona prezentacja ukazała przebieg warsztatów od kuchni, i mam nadzieję, że dzięki temu słowo biblioterapia nie będzie nikogo odstraszać. Drogie uczestniczki dziękuję za czas i zaangażowanie. Do zobaczenia!

Aneta Kurak